Codziennie otwieram się na nowo
odnajdując Ciebie

Tyle mi pozostało
cień drżący
kilka popękanych jak boląca dusza zdjęć
zaręczynowy pierścionek z okiem karminowym

Te przecałowania…
jeszcze wiszą ojcowskie koszule
na jednej ostatni Twój ślad
w jego ulubionym kolorze

Nocą
serce rwie a cisza brzęczy kroplami rosy
wówczas nad snem czuwasz
niczym Matka Boska z obrazka
tęskniąc i ciesząc się oczami

jak niezapominajki