chodźmy już spać
ptaki schowały w skrzydłach marzenia
po kieszeniach upchałam
zapach kradzionego bzu
tamto spojrzenie
moje roztargnienie
jaka piękna cisza
przysiadła na brzegu dłoni pieszczota
może nam się przyśni
o splot bliżej
chodźmy już spać
ptaki schowały w skrzydłach marzenia
po kieszeniach upchałam
zapach kradzionego bzu
tamto spojrzenie
moje roztargnienie
jaka piękna cisza
przysiadła na brzegu dłoni pieszczota
może nam się przyśni
o splot bliżej