próbuję ukołysać
rozedrgane myśli
wymykają się
– jak twoje dłonie –
niepokorne
drapiąc szyby piszą wiersze
z puentą
gdzie jeszcze nieugaszone
tak mi ciebie wciąż mało…
rumienieję nadzieją
na kiedyś …
próbuję ukołysać
rozedrgane myśli
wymykają się
– jak twoje dłonie –
niepokorne
drapiąc szyby piszą wiersze
z puentą
gdzie jeszcze nieugaszone
tak mi ciebie wciąż mało…
rumienieję nadzieją
na kiedyś …