nadchodzi szczelnie odziana mgłą
zapachem cynamonu pobudza wyobraźnię
mieszają się barwy
kusząc czerwonością warg i jabłek tak bardzo soczystych
ma jeszcze trochę odwagi
by ucałować słońcem skrywane dotąd
blade miejsca
roztańczone i ciepłe
chwile zatrzymane na brzuchu
ostanie nuty drżą
w zachłannie uczęszczanych zaułkach
uśmiecha się kwiatami we włosach
kradnąc zapachy z wrzosowiska
czyny zamieniają się w szepty