Była dla mnie wszystkim, teraz jest niczym. Kawa wystygła, same fusy zostały. Co z nich pozostanie – wróżyć, czy do kosza wyrzucić…
*
Podaj mi dłoń niech się jej przyjrzę, niech się w niej zagłębię, w tej miękkości. Z linii wyczytam, co cię trapi, wywróżę, odczytam twój los.
*
Spójrz, spróbuj odczytać to co dla mnie tajemnicą. Którą drogę obrać?
Boję się skręcić w złą stronę, na rozstaju dróg. Boję się…
Boję się skręcić w stronę piekła.
*
Tak, naturą ludzką jest błądzić. Ale trzeba myśleć głośno o swoich pragnieniach, a potem o nich opowiadać.
/Uwielbiam zapach ludzkiej skóry…/