tylko we śnie
możemy

spotykać się

nie czyniąc z tego
żadnej tajemnicy

czując wiatr we włosach
albo czułe palce
na policzku
muśnięcie
oddech jak dotyk bryzy

kiedy ciało
obija się o ciało niczym fale o klif
a echo kradnie
nietłumiony krzyk

gdzie
nad nami twarze
co nie przybierają odcieni
burzliwego nieba